W gorący, sierpniowy dzień towarzyszyłem Wandzie i Adrianowi w przygotowaniach, ślubie i weselu jako fotograf – zobaczcie, jak było :]
Ślub i wesele z klasą – lubię to!
Zapowiadało się wesele z klasą, choć był to gorący, sierpniowy dzień. Kot przestraszony przygotowaniami schował się do szafy. Tymczasem Wanda i Adrian szykowali się, żeby za moment powiedzieć sobie „tak”.
Ceremonia zaślubin odbyła się w ogrodzie restauracji Godding. Jest to miejsce bardzo malowniczo położone. Dookoła zieleń i szum drzew. Zdecydowanie sprzyjają romantycznym chwilom. I fotografowi :] Bo dzięki ciekawej scenerii i dopasowanemu do otoczenia wystrojowi sali nie potrzeba było fajerwerków, aby stworzyć wyjątkowy klimat. Zieleń i biel za oknem doskonale komponowała się z zielonymi dodatkami na stołach, wystrojem ogrodu oraz bukietem i butonierką Państwa Młodych. Lubię tak ładnie dopracowane detale :]
Atmosfera była naprawdę gorąca.
Także dlatego, że Godding niestety nie ma klimatyzacji. Wydaje mi się, że obecnie wszystkie sale weselne i restauracje powinny posiadać klimę. W końcu sezon ślubny jest związany z najcieplejszymi miesiącami w roku. Co prawda sierpniowe wieczory są zazwyczaj nieco chłodniejsze i podczas gorączki weselnej nocy można było wyjść na zewnątrz by trochę ochłonąć. Ale jednak w naprawdę upalne dni klimatyzacja bywa wybawieniem.
Pamiętacie, co pisałem o wyborze fotografa ślubnego?
Pamiętajcie, by rozejrzeć się odpowiednio wcześnie. Wanda i Adrian podpisywali umowę z łaszącym się do nich Nitkiem. Przy odbiorze musieli znosić harce Misia, który jest bardzo towarzyskim kotem :]
Jeśli chcecie, abym to ja był fotografem na Waszym ślubie, zapraszam do kontaktu – choć może akurat się zdarzyć wolny termin last minute lepiej nie zostawiać tego na ostatnią chwilę.
Na tym weselu mogłem się poczuć trochę jak gość weselny, ponieważ siedziałem razem z młodszą częścią wesołej ekipy.
Było fajnie :] Zdarzają się momenty w mojej pracy, że nie robię zdjęć – bo na przykład wszyscy jedzą. Dzięki temu, że siedziałem przy stole ze wszystkimi, miałem doborowe towarzystwo i chwilę oddechu. Wiadomo, cały czas w gotowości do robienia zdjęć :]
Galeria poniżej to tylko skrót zdjęć z całego, liczącego ponad 300 zdjęć reportażu. Młodzi oczywiście już go odebrali :]
Zapraszam do obserwowania mnie na Facebooku oraz Instagramie