Nie ma wesela bez zabaw… te jednak nie muszą być przaśne! Najciekawsze pomysły na weselne zabawy.

Zabawy weselne to nieodłączna część każdego wesela. Nie da się jednak ukryć, że niektóre z nich już dawno powinny odejść do lamusa. Jeśli planujecie którąś z nich na swoim weselu – lepiej się zastanówcie! Wszystko oczywiście zależy od gości i pary młodej, jednak niektóre zabawy weselne są tak… hm, przaśne, żeby nie użyć innego słowa :] że lepiej dla wszystkich będzie, jeśli o nich zapomnimy. Za to inne są na tyle fajne, że powinny spodobać się każdemu!

Jajko w nogawce

Chyba najlepiej znana zabawa oczepinowa. Polega na przełożeniu przez nogawkę spodni jajka. Od mankietu aż po rozporek, a następnie drugą nogawką w dół. Zapewne niektórym się spodoba… Jednak oprócz wątpliwych wrażeń wizualnych ta zabawa niesie ze sobą ryzyko mokrych spodni. Co prawda po oczepinach fotograf kończy swoją pracę i raczej nie uwieczni tego na zdjęciu, ale jednak nie może to być przyjemne uczucie.

Jedzenie banana

Brzmi niewinnie, ale pod warunkiem, że nie doda się, że banan umieszczony jest pomiędzy nogami partnera. Może i smacznie, ale równie wątpliwe estetycznie. Takie zabawy lepiej organizować w zaciszu hotelowego pokoju, nie na parkiecie pełnym gości :]

Wyścig po papier toaletowy… albo po cokolwiek innego

To może być zabawa niebezpieczna, ponieważ oczepiny to już dość zaawansowane stadium imprezy. Szalony bieg pomiędzy gośćmi może skończyć się w najlepszym razie upadkiem. O ile jeszcze przyniesienie papieru lub widelca jest w miarę ok, o tyle przyniesienie kogoś (!) albo rzeczy, która do kogoś należy, na przykład kolczyka, może mieć nie najlepsze konsekwencje.

Całowanie rzeczy, która się podoba w drugiej osobie

Może to i miłe usłyszeć komplement na temat jakiejś części ciała, jeśli jednak po komplemencie następuje moment całowania… Lepiej, żeby była to część ciała typu twarz, włosy lub dłonie, niż… no sami wiecie :] No i nie każdy może czuć się komfortowo. Podobnie jak w przypadku zabawy z jajkiem – spodoba się naprawdę nielicznym.

Uff… skoro mamy za sobą najgorsze czas na alternatywne zabawy weselne.

Taniec z gwiazdami

Do zabawy stają wszystkie chętne pary, które chcą zaprezentować swoje umiejętności taneczne. Para młoda, niczym jurorzy w tańcu z gwiazdami, ocenia ich występy. Do tematu można podejść na poważnie, albo z żartem. Po każdej piosence następują eliminacje i w końcowym tańcu para młoda wybiera najlepszą parę tancerzy.

Podróż karocą

W rzędzie ustawia się krzesła. Na początku siadają konie, następnie woźnica, potem pasażerowie. DJ lub wodzirej czyta historię, w które padają słowa: konie, woźnica… Jeśli słowo padnie, osoby, które siedzą na danym miejscu muszą wstać. Niby prosto, ale alkohol płynący we krwi i coraz bardziej wartko płynąca historia powodują, że wszyscy się mylą, co wywołuje salwy śmiechu.

Jedzie pociąg z daleka… z niespodzianką

Chyba każdy zna tę zabawę, kiedy pan lub panna młoda prowadzą pociąg złożony z ustawionych gęsiego gości. Można ją urozmaicić kolejnymi stacjami. Każda stacja to inny kraj oraz inny taniec. Goście zatrzymują się i muszą zatańczyć na przykład kankana, kazaczoka albo poloneza.

Test znajomości pary młodej

Uczestników dzieli się na dwie drużyny. Każda z nich ma za zadanie odpowiedzieć na pytania dotyczące pary młodej. Za każdą poprawną odpowiedź drużyn zdobywa punkt. Jeśli nie znają odpowiedzi lub odpowiedzą błędnie – punkt dostaje drużyna przeciwna. Wygrywają oczywiście ci, którzy zdobędą najwięcej punktów.

Krasnoludki

Goście weselni tańczą w kółeczku do prostej piosenki o krasnoludkach. Proste? Proste. Ale zabawa się dopiero zaczyna. Po kolei muszą tańczyć wyciągając do przodu kciuki, łokcie przyciskając do talii, zginając kolana, a stopy stawiając na zewnątrz. Z każdym kolejnym okrążeniem jest coraz trudniej, ponieważ przyjmuje się naprawdę dziwną pozę 😀

Alkogogle

Zabawa, która uczy i bawi. Konieczne są gogle, przez które widać świat jak po kilku głębszych. Rozmazany, niewyraźny i jakiś taki falujący. Niektórzy uczestnicy wesela z pewnością widzą tak imprezę bez alkogoli 😀 Jednak ci, którzy chcą zobaczyć jak to jest być naprawdę pijanym mogą spróbować wykonać proste czynności w goglach na oczach. Wydaje się proste? Spróbujcie sami, a przekonacie się, że niekoniecznie to takie łatwe.

Mini rowerek

Zabawa, którą można dodatkowo połączyć z alkogoglami. Z mini rowerka można spaść, na szczęście do ziemi blisko i raczej śmiałkowi nic się nie stanie :] Potrzebny mini rowerek, im mniejszy tym lepszy. Na rowerku trzeba przejechać od świadka do świadka i do panny lub pana młodego. Albo pomiędzy ustawionymi słupkami zrobić slalom. Dla dzieci – prościzna! Dla dorosłych mnóstwo śmiechu :]

Budowa wieży

Tu również potrzebny rekwizyt, konkretnie zabawka, która składa się z klocków oraz dźwigów z przyczepionymi sznurkami. Można podzielić się na drużyny. Wygrywa ta, która postawi najwyższą wieżę. Można działać tylko za pomocą dźwigów na sznurku i wcale nie jest to takie łatwe. Jeszcze trzeba uważać, żeby już zbudowanej wieży nie przewrócić.

Wielka jenga

Kolejna propozycja. Jenga wymaga cierpliwości i delikatności. A wielka jenga? Upada z jeszcze większym hukiem. Zabawa dla każdego, swoich sił mogą także spróbować dzieci. Zbliża gości, a w dodatku można ją wykonać samemu z jednakowych drewnianych deseczek. I zrobić naprawdę wielką wieżę.

Chusty animacyjne

Zabawa dla dzieci i dorosłych. Chusta jest wielka, kolorowa i może posłużyć do podrzucania panny młodej albo jako huśtawka dla dzieciaków. Pośrodku okrągłej chusty znajduje się otwór, do którego można wrzucić piłkę. Jak to jednak zrobić bez pomocy rąk, odpowiednio poruszając chustą? A co jeśli drużyna przeciwna za wszelką cenę będzie próbowała wyrzucić piłkę poza obręb? Dobra zabawa z nutką rywalizacji gwarantowana.

A wy, jakie znacie zabawy weselne? Bierzecie w nich udział, lubicie, czy raczej wolelibyście, żeby ich nie było? Dajcie znać na Facebooku. Tradycyjnie zapraszam również do obserwowania mnie na Instagramie.