Magda i Mateusz w L’Entre Villes19 listopada 2019

Ślub oraz wesele Magdy i Mateusza w kameralnej wilii w Sopocie.

Kiedyś, w klubie kolegi, poznałem Olę. Od słowa do słowa okazało się, że kojarzy mnie i moje zdjęcia. Ola sama zajmuje się hobbystycznie fotografią, choć nieco innymi tematami niż ja. I w taki sposób się zakolegowaliśmy :] Jakiś czas później odezwała się do mnie siostra Oli z zapytaniem czy nie chciałbym zostać fotografem na ich ślubie. Miałem wolny termin, więc oczywiście się zgodziłem.

I w taki sposób trafiłem na ślub oraz wesele Magdy i Mateusza.

Ślub cywilny oraz impreza odbyły się w sopockiej restauracji L’Entre Villes. To wyjątkowe miejsce na mapie Sopotu, ponieważ restauracja znajduje się w odrestaurowanej, ponad stuletniej willi. Muszę przyznać, że ślub i wesele w jednym miejscu to świetna sprawa, bardzo wygodne rozwiązanie. Zwłaszcza, że wnętrze jest bardzo interesujące i przytulne. Nie ma tam dużo miejsca, jednak na kameralne wesele nadaje się idealnie. Impreza Magdy i Mateusza właśnie taka była, kameralna i rodzinna.

W przypadku małych imprez często obawiam się, że obrócą się one w posiadówkę bez specjalnej zabawy.

Dla fotografa nie jest to pożądana sytuacja, ponieważ lepiej, jeśli cały czas coś się dzieje. Tu już od pierwszego tańca był ogień, także za sprawą świetnego DJ-a Jana Górczaka, który nadał imprezie odpowiedni rytm. Parkiet w L’entre Villes był cały czas pełny, alkoholu nie wylewano za kołnierz, a impreza była przednia nawet pomimo faktu, że nie było wodzireja. Jak się potem okazało, jego rolę przejęli goście… i ja sam :]

Oczepiny poprowadzili przyjaciele młodych.

Co najlepsze – rzuty bukietem oraz muchą na prośbę pary młodej były prowadzone przeze mnie. W jednej ręce trzymałem aparat, a w drugiej mikrofon. Zdarzało mi się być świadkiem na super kameralnych ślubach moich par, ale tego jeszcze nie było 😀

Zapraszam do obejrzenia skrótu z ponad 300 zdjęciowego reportażu. I oczywiście jak zawsze do obserwowania mnie na Facebooku oraz Instagramie.

Magda i Mateusz w L’Entre Villes19 listopada 2019

Ślub oraz wesele Magdy i Mateusza w kameralnej wilii w Sopocie.

Kiedyś, w klubie kolegi, poznałem Olę. Od słowa do słowa okazało się, że kojarzy mnie i moje zdjęcia. Ola sama zajmuje się hobbystycznie fotografią, choć nieco innymi tematami niż ja. I w taki sposób się zakolegowaliśmy :] Jakiś czas później odezwała się do mnie siostra Oli z zapytaniem czy nie chciałbym zostać fotografem na ich ślubie. Miałem wolny termin, więc oczywiście się zgodziłem.

I w taki sposób trafiłem na ślub oraz wesele Magdy i Mateusza.

Ślub cywilny oraz impreza odbyły się w sopockiej restauracji L’Entre Villes. To wyjątkowe miejsce na mapie Sopotu, ponieważ restauracja znajduje się w odrestaurowanej, ponad stuletniej willi. Muszę przyznać, że ślub i wesele w jednym miejscu to świetna sprawa, bardzo wygodne rozwiązanie. Zwłaszcza, że wnętrze jest bardzo interesujące i przytulne. Nie ma tam dużo miejsca, jednak na kameralne wesele nadaje się idealnie. Impreza Magdy i Mateusza właśnie taka była, kameralna i rodzinna.

W przypadku małych imprez często obawiam się, że obrócą się one w posiadówkę bez specjalnej zabawy.

Dla fotografa nie jest to pożądana sytuacja, ponieważ lepiej, jeśli cały czas coś się dzieje. Tu już od pierwszego tańca był ogień, także za sprawą świetnego DJ-a Jana Górczaka, który nadał imprezie odpowiedni rytm. Parkiet w L’entre Villes był cały czas pełny, alkoholu nie wylewano za kołnierz, a impreza była przednia nawet pomimo faktu, że nie było wodzireja. Jak się potem okazało, jego rolę przejęli goście… i ja sam :]

Oczepiny poprowadzili przyjaciele młodych.

Co najlepsze – rzuty bukietem oraz muchą na prośbę pary młodej były prowadzone przeze mnie. W jednej ręce trzymałem aparat, a w drugiej mikrofon. Zdarzało mi się być świadkiem na super kameralnych ślubach moich par, ale tego jeszcze nie było 😀

Zapraszam do obejrzenia skrótu z ponad 300 zdjęciowego reportażu. I oczywiście jak zawsze do obserwowania mnie na Facebooku oraz Instagramie.